Były zawodowy mistrz Europy i zawodnik HFO, Robert Krasoń przewiduje powtórkę z rozrywki na Glory 80. Reprezentant Polski mocno wierzy w Arka Wrzoska i ma nadzieję, że reprezentant Hemmers Gym i Palestry Warszawa pokusi się o drugi nokaut na Marokańczyku.
– Wydaje mi się, że Badr Hari ma wybujałe ego i dlatego chce szybko wrócić. Wiadomo, jest też wielkim sportowcem i chce zmazać z siebie plamę porażki z nieznanym na świecie chłopakiem z Polski. Czy moim zdaniem wraca za szybko? Wydaje mi się, że największa gwiazda kickboxingu na świecie ma na tyle dobrą opiekę medyczną, która dosłownie potrafi zdziałać cuda. Zarówno w kwestii rehabilitacyjnych jak i farmakologicznych. Mam wrażenie, że nawet przez to dochodziło u niego do kontuzji podczas walk. Z samym podejściem psychicznym do walki, to wydaje mi się, że Arek będzie luźniejszy niż w pierwszej walce. Pokonał go raz, więc dlaczego nie zrobi tego ponownie? Musiałbyś zapytać samego Arka jak się czuje. Mental to bardzo indywidualna kwestia. Jedni wolą być rozluźnieni, a innych dopiero stres motywuje, do wspięcia się na wyżyny nieosiągalne dla nich w sytuacjach bezstresowych. Naprawdę to tak indywidualna kwestia, że tylko Arek jest w stanie udzielić miarodajnej odpowiedzi. W pierwszej walce stres i szacunek do Hariego nie wpłynęło na jego plan. Nie spięło go całkowicie i wyprowadził nokautujące kopnięcie. Wydaje mi się, że jeśli Arek wytrzyma pierwszą, może drugą rundę to ma szansę powtórzyć swój wyczyn. Po pierwszej walce na pewno wyciągnął wnioski, wie co ma robić i ma wokół siebie doświadczonych trenerów, którzy przygotują kilka asów. Z upływem czasu Badr będzie słabł, może nawet znów złapie kontuzje i z każdą sekundą powinien oddawać pola Polakowi. Oczywiście kibicuje Arkowi i mam nadzieję, że jego kariera będzie motorem pociągowym dla całego polskiego kickboxingu. Taka wiktoria zwróci uwagę promotorów największych wydarzeń kickboxingu na świecie: ONE, Glory, Enfusion, KOK na to, że w Polsce są doskonali zawodnicy i jest to rynek, z którego można czerpać garściami. Pokazał to zresztą ostatnio Piotr Stępień, pokonując Genaro Larotondę na HFO. Kibicuję Arkowi i mam nadzieję, że wygra! Stawiam, że zakończy się to nokautem w końcówce walki! – ocenił zawodnik Tom Center.
Galę Glory 80 będzie można obejrzeć w systemie PPV. Koszt dostępu to 20 euro, a transmisja będzie dostępna w internecie na stronie gloryfights.com