Nietypowo, bo w poniedziałek 31 maja w Klużu odbyła sie gala Colosseum Tournament XXV. Rozpiska przedstawiała się nadzwyczaj interesująco i była jedną z najlepszych w historii organizacji. Ukoronowaniem były dwa pojedynki o pasy w kategoriach do 70 i 65 kg.
W main evencie Sorin Caliniuc obronil tytuł z byłym mistrzem KoK Vitalie Mateim po pięciu rundach. Początkowo Mołdawianin nie miał za bardzo pomysłu na wyższego przeciwnika. Rumun był szybszy i miał szczelną gardę. Dopiero od trzeciej odsłony Matei zaczął zmieniać obraz tego pojedynku, coraz częściej trafiając lowkickiem i lewym sierpem. W piątej rundzie jednak Caliniuc zza podwójnej gardy parę razy mocno zapunktował i w efekcie sędziowie wskazali na niego.
Świetny pojedynek dali Maxim Railean i Cristian Spetcu. Wydawało się, że broniący tytułu zawodnik z Mołdawii szybko zostanie skończony po haku pod prawy łokieć w wykonaniu „Polo” w 1. rundzie. Railean jednak otrząsnął się i w drugiej odsłonie prawie posłał przeciwnika na deski. Spetcu nie dał się jednak powalić, co w kontekście całej walki mogło mieć duże znaczenie. Trzy kolejne odsłony to niesamowita intensywność i mnóstwo wymian. Po takim widowisku punktowi opowiedzieli się za Rumunem.
Nie brakowało również elementów rozrywkowych. Alexandru Lungu pokonał niejednogłośnie Franco De Martiisa. Starcie przypominało miejscami zawody lekkoatletyczne, bowiem Włoch często krążył wokół rumuńskiego judoki, od czasu do czasu decydując się na atak. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w pierwszej rundzie trafił parę razy większego rywala. Potem jednak z celnością było nieco słabiej.
Konfrontację stylów oglądaliśmy w wykonaniu Flaviusa Boiciuca i Eduarda Gafencu. Pierwszy starał się albo utrzymywać dystans midem, albo klinczował. Drugi natomiast każdym ciosem starał się urwać głowę rywalowi. Decyzja dla Gafencu, chociaż może być to zastanawiające, bo w ciągu dziewięciu minut pojedynku nie był specjalnie skuteczny.
Znany z KSW Ion Surdu po ponad minucie pokonał Laurentiu Negru. Reprezentant poznańskiego Ankos MMA złamał przeciwnikowi nos kolanem. Było to jedyne zakończenie przed czasem na całym evencie.
Były zawodnik Glory i MFC Anghel Cardos nie był w stanie utrzymać dystansu w walce z Mahmoudem Stefem i przegrał decyzją, zaliczając nawet deski po krótkiej kombinacji lewy-prawy prosty.
Wystąpić miał znany z Enfusion Rida Bellahcen. Niestety jego pojedynek z Iulianem Marinescu został odwołany z powodu pozytywnego testu na COVID-19.
Wyniki gali Colosseum Tournament XXV (31 maja, Kluż-Napoka):
70 kg: Sorin Caliniuc pok. Vitalie Matei przez decyzję – o pas
65 kg: Cristian Spetcu pok. Maxim Railean przez decyzję – o pas
+100 kg: Alexandru Lungu pok. Franco De Martiis przez niejednogłośną decyzję
77 kg: Eduard Gafencu pok. Flavius Boiciuc przez decyzję
77 kg: Mirel Dragan pok. Valentin Sachelaru przez większościową decyzję
81 kg: Ion Surdu pok. Laurentiu Negru przez TKO 1R (złamany nos)
77 kg: Mahmoud Stef pok. Anghel Cardos przez decyzję
91 kg: Shakib Haroun pok. Vasile Amaritei przez decyzję
65 kg: Paul Cornea pok. Silviu Ionescu przez decyzję
70 kg: Darius Agyo pok. Alexndru Petrut przez decyzję
61 kg: Sakvan Arab pok. Paul Tolas przez decyzję