Pochodzący z Konga, a mieszkający w Niemczech, Danyo Ilunga w miniony weekend zakończył karierę w kickboxingu. Weteran GLORY podczas gali Steko’s Fight Night zwyciężył przez decyzję sędziów z Białorusinem, Petrem Romankevichem, tym samym broniąc pasa mistrza świata organizacji WKU.
Mający afrykańskie korzenie kickboxer postanowił zakończyć zawodową karierę w wieku 34 lat. Większość fanów kojarzy go z rywalizacją na ringach GLORY, chociaż sam Ilunga wielokrotnie walczył na galach innych organizacji na całym świecie. Do najcenniejszych zdobyczy fightera należy pas mistrza nieistniejącej organizacji It’s Showtime, który wywalczył w 2011 roku. Później jeszcze trzykrotnie bronił tego trofeum. Po wykupieniu organizacji Simona Rutza przez GLORY, jego kontrakt przeszedł do globalnego giganta. Tam rywalizował z takimi nazwiskami jak: Tyrone Spong, Andriej Stoica, Michael Duut czy Artem Vakhitov.
Jak na razie Ilunga nie poinformował o swoich planach. Wspominał natomiast o akademii mistrzów w Demokratycznej Republice Konga, z której pochodzi. Będziemy śledzić poczynania 'Dibuby’, który postanowił zawiesić rękawice w dość młodym wieku.