Po długim czasie organizacja Enfusion w końcu wróciła z galą i to od razu jubileuszową, setną edycją. Były początkowo plany aż na trzy pojedynki o pas, ale w niedzielny wieczór nie zobaczyliśmy niestety żadnej pięciorundówki. Ci którzy jednak zdecydowali się obejrzeć event z Alkmaar nie mogli w żadnym wypadku mówić o niedosycie. Było bardzo efektownie, jak to w Holandii.
W main evencie do 61 kg Matthew Daalman wypunktował Pietro Doorje w rewanżu za remisowy pojedynek z 2019 roku. Daalman, który jest specjalistą od MT, zaskoczył swojego rywala kombinacjami. Holender zmienił zupełnie proporcje, w większości operując rękami, kopnięcia zaś zostawiając w roli technik kończących akcje. Zawodnik z Surinamu próbował podchodzić, oraz kopać swoje firmowe middlekicki, ale tego dnia nie mógł złapać rytmu. Ostatecznie Daalman wygrał na zasadach rywala, a trzecia walka między oboma fajterami odbędzie się we wrześniu na ECE na pełnych zasadach MT w klatce.
W szalenie mocnej kategorii do 77 kg głośno zameldował nam się kolejny bardzo uzdolniony zawodnik. Mohamed Touchassie w drugiej rundzie złamał Mischę Eradusa, podkręcając tempo i zamykając rywala w narożniku. Marokańczyk wyprowadził kolano, potem kilka ciosów na głowę, kończąc kombinację hakiem pod prawy łokieć.
Berjan Peposhi udanie powrócił po kontrowersyjnym wyniku jego ostatniego pojedynku, który miał miejsce w zeszłym roku. Tym razem Albańczyk nie zostawił losów walki w rękach sędziów, tylko ciosem na wątrobę ustrzelił dowołanego prawie na ostatnią chwilę Cwainy’ego Sebregtsa.
Na otwarcie karty głównej kolejny niesamowicie efektowny pojedynek dał Muhammed Simsek. Turek w pierwszej rundzie znokautował bardziej doświadczonego Dwayne’a Pankę. Jak można było się spodziewać, najgroźniejszą bronią Simseka były ciosy sierpowe.
Działo się również w karcie wstępnej. W głównym pojedynku części Enfusion Talents Abdellah Benali efektowną obrotówką na tułów znokautował Sameda Stokeya. Trzeba przyznać, że konfrontacja ta była bardzo jednostronna i tylko tym, że Marokańczyk nie forsował tempa, zawdzięczamy że skończyło się dopiero w trzeciej rundzie.
Trzeba było rundy dodatkowej, aby Nina van Dalum zapewniła sobie wygraną nad Tishą Balentien. Holenderka w czwartej odsłonie popisała się taką akcją.
Wyniki gali Enfusion 100 (4 czerwca, Alkmaar):
61 kg: Matthew Daalman pok. Pietro Doorje przez decyzję
77 kg: Mohamed Touchassie pok. Mischa Eradus przez KO 2R (cios na wątrobę)
77 kg: Mahmoud Sfef pok. Jeroen van Diemen przez decyzję
61 kg: Berjan Peposhi pok. Cwainy Sebregts przez KO 2R (cios na wątrobę)
61 kg: Muhammed Simsek pok. Dwayne Panka przez KO 1R (lewy sierp)
Enfusion Talents:
70 kg: Abdellah Benali pok. Samed Stokey przez KO 3R (obrotówka na korpus)
57 kg: Nina van Dalum pok. Tisha Balentien przez decyzję (ExR)
84 kg: Amir Al Amir pok. Yassine Ettaki przez KO 1R (prawy sierp)
70 kg: Fouad Bounda pok. Marouane Elkass przez decyzję
66 kg: Wendy Broux pok. Patricia Broeders przez decyzję
Enfusion Rookies:
61 kg: Genaro Larotonda pok. Mohamed Outmani przez niejednogłośną decyzję
66 kg: Noa Mathieu pok. Brahim Akdi przez decyzję