Mistrz mołdawskiej organizacji FEA, Stanislav Renita ma już zaplanowaną kolejną obronę tytułu. Podczas zaplanowanej na 28 marca gali w Kiszynowie spotka się ze swoim rodakiem, Martinem Vetrilą, a ich pojedynek będzie walką wieczoru gali w stolicy Mołdawii.
Stanislav Renita stanie do pierwszej obrony pasa FEA, który wywalczył w zeszłym roku. Mołdawianin wygrał 4-osobowy turniej pokonując kolejno Włocha Francesco Piccę oraz rodaka, Dmitrija Sirbu zdobywając tym samym pas. Pracujący jako policjant zawodnik jest znany ze swoich występów w organizacji King of Kings oraz Glory. W ramach rywalizacji w uznawanej za jedną z najlepszych federacji kickboxingu na świecie Renita spotkał się z późniejszym mistrzem, Petchpanomrungiem Kiatmookao. Mołdawianin poległ w starciu z Tajem na gali Glory 35 we francuskiej Nicei jednogłośną decyzją sędziów, przyjmując wcześniej ogromną ilość kopnięć na korpus. W zeszłym roku brał również udział w turnieju chińskiej organizacji Wu Lin Feng w wadze do 67 kg. Mołdawianin doszedł do półfinału, w którym przegrał przez kontrowersyjną decyzję sędziów z Chiczykiem, Liu Yaningiem.
Pretendent do tytułu, Martin Vetrila to zaledwie 20-letni zawodnik, który ma już na koncie kilka sukcesów. Trenujący z mistrzem FEA w wadze półśredniej, byłym mistrzem King of Kings, Constantinem Rusu młodzian wywalczył prawo walki o tytuł wygrywając 4-osobowy turniej na wieńczącej rok 2019 gali FEA w Kiszyniowie. W półfinale 20-latek odprawił Ukraińca, Maksyima Mikhnicha, a w finale sprawił nie lada sensację zwyciężając z rumuńskim weteranem, Cristianem Spectu. To było największe zwycięstwo w krótkiej karierze Vetrilii, na którego czeka prawdziwy test pod koniec marca.