Nie brakowało fajerwerków w niedzielę w hali Saitama Super Arena. Podczas trzeciej corocznej, flagowej gali K-1 K’Festa, miało miejsce aż 25 pojedynków. Wiele z nich zakończyło się przed czasem i zazwyczaj w bardzo efektownym stylu. Oto najlepsze momenty z tego, co działo się podczas tego wydarzenia.
Zaczęło się od pojedynków otwierających. Już w pierwszym pojedynku zbierający się dopiero widzowie zaobserwowali wysokie kopnięcie Riry na „Kyoken” Jinie.
Następnie Hikaru Hasumi zaserwował ciężkie KO Hisakiemu Higashimoto.
Podczas ćwierćfinałów turnieju do 70 kg, który wyłonić miał nowego mistrza, nie zobaczyliśmy żadnej decyzji. Najpierw Minoru Kimura rozprawił się seriami ciosów z Kaito.
Następnie Eder Lopes swoim agresywnym stylem zaskoczył Katsuyę Jinbo.
W trzecim ćwierćfinale 37-letni weteran Yasuhiro Kido nie miał łatwo, ale w końcu ustrzelił Milana Palesa wysokim kopnięciem.
Na koniec tej fazy turnieju Hiromi Wajima kopnięciem zastopował dowołanego na ostatnią chwilę Avatara.
Podczas superfightów Hideaki Yamazaki zakończył walkę z Hikaru Terashimą.
Niesamowite rzeczy działy się w konfrontacji Jawsuayaia z Kaito Ozawą. Taj ostatecznie triumfował po tym, jak lekarze nie dopuścili rywala do dalszej walki po rozcięciu, ale obaj zanotowali knockdowny. Jawsuayai zrobił to tak:
Minoru Kimura bardzo łatwo i BARDZO efektownie awansował do finału, po niewiele ponad minucie walki.
Ściągnięty last minute Asahisa Taio w drugiej rundzie dwukrotnie posłał na deski mistrza Yutę Murakoshiego. Jak to się stało, że Murakoshi przetrwał do końca pojedynku?
Sina Karimian zrewanżował się za zeszłoroczną porażkę i pokonał decyzją Ryo Aitakę, broniąc swój pas w kategorii do 90 kg. Jeden i drugi został wyliczony po razie. Irańczyk zrobił to efektownie.
Nie zawiódł Takeru. Co prawda Petchdam dołączył do rozpiski na ostatnią chwilę i Japończyk był od niego większy, ale mistrz wago do 60 kg może dopisać sobie kolejne W do rekordu i to przed czasem.
W finale Minoru Kimura kontrującym sierpem na zasłonę zastopował po raz drugi w karierze Hiromiego Wajimę i zdobył tytuł kategorii do 70 kg.