W piątek pojawiła się informacja, że Glory Sports International złożyło podanie o bankructwo. Taką wiadomość podał dziennikarz Aaron Bronsteter. Później jednak okazało się, że nie wszystko jest stracone. Sytuacja jest natomiast poważna.
Osoby mające powiązania z Glory (a także niektórzy dziennikarze) otrzymali maile od reprezentującego GSI doradcy finansowego. Poinformował on o niezrealizowanych zobowiązaniach finansowych Glory i uprzedził, że przed ewentualnym wytoczeniem sprawy należy wypełnić dowód długu. List zamieścił dziennikarz Giovanni Tijn.
Należy interpretować fakt, że Glory nie jest jeszcze skończone, ale właściciele będą chcieli przeprowadzić restrukturyzację. Taką informację potwierdził też potem wspomniany Bronsteter, który zasięgnął informacji u samego źródła, a wcześniejszego posta na Twitterze usunął.
Tijn podaje także informacje o zwolnieniach kluczowych osób. Matchmaker i były właściciel Golden Glory Cor Hemmers oraz Remon Daalder są już poza firmą. Zamknięte zostało także biuro w Holandii. W połowie maja odszedł natomiast CEO Marshall Zelaznik, którego kojarzyć można z działań w UFC.
Co gorsza, krąży także informacja, że spółka nie zapłaciła zawodnikom m.in. za grudniową galę Collision 2, na której głównym wydarzeniem był rewanż między Badrem Harim a Rico Verhoevenem.
Ostatnią galą Glory było lutowe wydarzenie z numerem 75 w Utrechcie. W planie było kolejne, pod Antwerpią, lecz pandemia COVID-19 pokrzyżowała mocno plany organizatorom.