Przygoda Gokhana Saki z MMA nie zakończyła się dla niego najlepiej. Turek stoczył dwie walki w najsilniejszej lidze MMA na świecie, jedną wygrywając, drugą przegrywając i kończąc umowę z amerykańskim gigantem. W ostatnim wywiadzie weteran ciężkiego K-1 powiedział wprost, że planuje powrót do kickboxingu i jasno wskazał wymarzonego rywala.
W rozmowie z serwisem Funx Saki wspomniał o planowanym powrocie do sportu bazowego. Według słów jednego z najpopularniejszych kickboxerów ostatnich lat, trwają rozmowy z kilkoma organizacjami dotyczącego jego powrotu. Wydaje się, że tylko dwóch pracodawców byłoby w stanie zatrudnić Turka. Mowa oczywiście o ONE Championship oraz Glory. Sam zawodnik w żaden sposób nie zdradził nazwy żadnej organizacji, która stara się o jego usługi.
Nie zabrakło również pytania o pojedynek z uznawanym za najlepszego zawodnika wagi ciężkiej na świecie, Rico Verhoevenem. Turek z przyjemnością spotkałby się w ringu z panującym czempionem Glory, którego nazywa legendą. Podkreśla również fakt, że między oboma nie ma złej krwi i sam Verhoeven nie widzi przeciwwskazań, żeby wyjść do ringu naprzeciw Gokhanowi Sakiemu. Obaj spotkali się w ringu w półfinale turnieju wagi ciężkiej na Glory 11 w październiku 2013 roku. Wtedy górą był Holender.
Turek ostatni raz wystąpił w ringu w kwietniu 2015 roku. Na gali GFC Fight Series 3 w Dubaju pokonał przez decyzję sędziów Rumuna, Sebastiana Ciobanu. Rok wcześniej wziął udział w turnieju wagi półciężkiej Glory, który zwyciężył i tym samym został mistrzem turniejowym i regularnym holenderskiej organizacji. Pasa jednak nigdy nie bronił.