W niedzielę 28 lutego odbyła się długo zapowiadana gala RISE Eldorado 2021. Mimo okrojenia rewelacyjnie zapowiadającej się rozpiski event i tak okazał się jednym z najlepszych w ostatnich miesiącach, a już na pewno w tym roku. W walce wieczoru Tenshin Nasukawa po raz drugi decyzją pokonał Shiro Matsumoto.
Drugie spotkanie nie różniło się zasadniczo od pierwszego. Tenshin nie znalazł sposobu na przeciwnika, a ten z kolei był bardzo dobry w defensywie, ale kompletnie bezradny w ataku. Dla Nasukawy była to przedostatnia walka na kontrakcie w RISE. Jeszcze ma umowę z RIZIN, a potem przechodzi do boksu.
W długo wyczekiwanym starciu w limicie do 64 kg spotkało się jednych z dwóch najlepszych Japończyków chodzących w okolicach tej wagi. Mimo że pierwsza runda walki Taiju Shiratoriego z Kento Haraguchim nie zwiastowała wielkich emocji, to akcja rozkręciła się w drugiej odsłonie. Do tego jeszcze były karateka Haraguchi dwukrotnie posłał rywala na deski za pomocą kopnięć. Pierwsze liczenie obrotówką na głowę było trochę dyskusyjne, ale już do czystego, celnego haja w głowę nie można było mieć obiekcji. Ostatecznie Kento wygrał przez decyzję. Gdyby nie komplikacje z wpuszczaniem obcokrajowców, to Haraguchi zmierzyłby się z mistrzem Glory Petchpanomrungiem. Być może następnym razem!
Poniżej akcje na knockdowny:
Absolutnie w kategorii runda roku kandydować będą w podsumowaniach mistrz RISE Masahiko Suzuki z Somą Tamedą. W niewiele ponad minutę widzowie zobaczyli aż trzy liczenia, gdzie obaj fajterzy padali na deski. Ostatecznie Suzuki wygrał przez KO. To trzeba zobaczyć!
Posiadacz pasa do 67 kg „Black Panther” Beynoah stoczył świetny pojedynek z mistrzem DEEP KICK Yuyą. Od samego początku nie brakowało twardych wymian pięściarskich i na tym zdecydowanie skupili się obaj zawodnicy. Początkowo BeyNoah dał się zdominować i został wyliczony. Od drugiej rundy to on jednak przejął inicjatywę i parę razy wstrząsnął rywalem, który jednak nie pozostawał dłużny. Na koniec sędziowie orzekli sprawiedliwy remis i rundę dodatkową, w której wyczerpany Bey zachował więcej sił i okazał się skuteczniejszy.
Udany powrót do RISE zanotował Genji Umeno. Były mistrz Raja i WBC, obecny BOM pewnie wygrał decyzją po bardzo dobrej walce z Norasingiem. Taj to były posiadacz pasów Lumpinee i Rajadamnern, obecnie mieszkający w Japonii. Przez moment wydawało się, że w pierwszej rundzie Umeno zakończy walkę po wymianie prawy-prawy. Norasing zaatakował obszernym sierpem, a Japończyk trafił go w szczękę krótkim prawym prostym. Ostatecznie zawodnikowi z Tajlandii udało się podnieść i dokończyć pojedynek. Umeno jednak pokazał się z bardzo dobrej strony.
Rui Ebata udanie wrócił po porażce z Masahiko Suzukim w półfinale turnieju Dead or Alive. Mistrz KNOCK OUT skończył posiadacza pasa DEEP KICK Kengo. Najpierw był jednak knockdown w kontrze na frontkick, a dopiero potem, gdy Kengo poszedł na otwartą wymianę, walka została zakończona.
Mistrz WBC, IBF i tymczasowy posiadacz tytułu na Raja, Ryuya pokonał Shinichiego Watanabe. Obaj zawodnicy mają background MT, ale sporo było szarżowania rękami. Na korzyść Ryuyi przemawiała agresja i wywieranie presji na rywalu.
Delgermuru Kenshinhan w bardzo dobrym stylu skończył Makoto Aiuchiego. Najpierw Mongoł napoczął rywala midem na wątrobę, a następnie posłał drugi raz na deski akcją mid-lewy sierp. Zakończył całość zepchnięciem do głębokiej defensywy, co oznaczało przerwanie przez sędziego i TKO.
Ciekawą konfrontację stylów zobaczyliśmy przy okazji walki YA-MAN-a z Taishim Hiratsuką. YA-MAN chciał od samego początku zepchnąć i zdominować rywala, ale od drugiej rundy Hiratsuka świetnie wyglądał w defensywie, do tego kontrował i sprawiał dużo problemów nogą wykroczną.
Kontrataki przyniosły też sukces Shocie Okudairze, który skończył Ryuyę Koide z Team Teppen w trzeciej rundzie. Najpierw posłał przeciwnika na deski, a potem (także po kontrze) solidnie go podłączył. Sędzia co prawda jeszcze przez chwilę puścił walkę, ale niedługo potem ją zatrzymał.
Najefektowniejszy knockdown:
Efektownych akcji nie brakowało także podczas opening fightów. Ryunosuke Omori pokonał Rikiyę. Na uwagę zasługuje technika, która spowodowała pierwsze liczenie.
A tak zakończył się pojedynek:
I jeszcze kontra ze zremisowanego starcia między Kojim Okazakim a Yugą Hoshim.
Wyniki gali RISE Eldorado 2021 (28 lutego, Yokohama Arena):
55 kg: Tenshin Nasukawa pok. Shiro Matsumoto przez decyzję (30:28 x3)
64 kg: Kento Haraguchi pok. Taiju Shiratori przez decyzję (30:27 x2, 30:26)
55 kg: Masahiko Suzuki pok. Soma Tameda przez KO 1R (prawy prosty)
49 kg: Hinata Terayama pok. Suzuka Tabuchi przez decyzję (30:29 x3)
70 kg: „Black Panther” Bey Noah pok. Yuya przez decyzję ExR (10:9 x3)
61 kg: Genji Umeno pok. Norasing Speciale Gym przez decyzję (30:27, 30:26 x2)
56 kg: Rui Ebata pok. Kengo przez KO 1R (lewy sierp)
49 kg: Tatsuya Eiwa Sports Gym pok. Shinichi Watanabe przez decyzję (30:29, 30:28 x2)
65 kg: Delgermuru Kenshinhan pok. Makoto Aiuchi przez TKO 1R (trzy knockdowny w rundzie)
62 kg: Taishi Hiratsuka pok. YA-MAN przez decyzję (29:28 x2, 30:28)
60 kg: Shota Okudaira pok. Tatsuya Koide przez TKO 3R (zatrzymanie przez sędziego)
55 kg: Ryunosuke Omori pok. Rikiya przez TKO 2R (zatrzymanie przez sędziego)
53 kg: Koji Okazaki zremisował z Yuga Hoshi (28:28, 29:28, 28:29)