Dwóch czołowych zawodników dywizji lekkiej, Przemysław Kierpacz (18-8) i Krzysztof Mariańczyk (11-2) obrało kurs kolizyjny. Zderzenie dwóch efektownych kickboxerów nastąpi podczas zaplanowanej na 26 czerwca gali HFO 13: BANK II. Bilety do nabycia w serwisie ebilet.pl. Transmisja w TVP Sport.
Reprezentujący KO Bloodline Gym Nysa Kierpacz po raz drugi zamelduje się w białym ringu HFO. Trenowany przez swojego ojca Stanisława zawodnik zadebiutował na HFO 11: Bielany. W walce, którą Nysanin wziął na ostatnią chwilę zastopował w trzeciej rundzie Piotra Trześniewskiego. Tym razem Kierpacz wraca do swojej kategorii wagowej, w której ma chrapkę na pas, dzierżony przez Patryka Radonia. Niedoszły uczestnik turnieju o pas dywizji lekkiej wyznaje zasadę, że co się odwlecze to nie uciecze. Dlatego pewny siebie patrzy w przyszłość, w której rysuje mu się perspektywa posiadania mistrzowskiego trofeum. Pas HFO uzupełniłby jego półkę, na której są już tytuły zawodowego mistrza Polski WKN i WKF.
Podopieczny Rafała Chwałka z klubu Chwałek Team Sosnowiec, Krzysztof Mariańczyk zaczął ten rok wybornie. W lutym pokonał Mateusza Wójtowicza na gali TFL, a w końcówce kwietnia pojechał do belgijskiego Lomnel, by wywalczyć pas zawodowego mistrza Europy WFCA. Rozpędzony serią dwóch zwycięstw z rzędu zawodnik ze Śląska chciałby dołożyć kolejny skalp do swojego rekordu. Stojący mu na drodze Przemysław Kierpacz ma być tylko przystawką do dania głównego, jakim jest mistrzowski pas dywizji lekkiej HFO. Oto co o zestawieniu powiedział współwłaściciel HFO, Łukasz Czarnowski:
– Obaj są efektowni. Obaj są po zwycięstwach. Obaj są czołowymi zawodowcami w tej wadze w Polsce. Wszystko ułożyło się tak, by Panów skonfrontować w białym ringu HFO. Przemek wraca do swojej kategorii wagowej po jednorazowej wycieczce do dywizji średniej. Krzysiek natomiast świetnie zawalczył w Lublinie oraz w Belgii. Szykuje się solidna walka, w której od początku będzie pachnieć nokautem. – skwitował Czarnowski.
