Mistrz King of Kings w wadze średniej, Daniel Forsberg jest już gotowy do powrotu. Fin zmagał się ostatnio z kontuzjami, które wyeliminowały go z obrony pasa na gali w Helsinkach z Dawidem Mirkowskim. Jak zapewnia sam zainteresowany, wszystko jest już ok i reprezentant skandynawskiego kraju czeka na datę powrotu.
– Czas kwarantanny powoli dobiega końca i wszystko wraca do normy. Treningi powoli się zaczynają, a ja sam nie mam kontuzji. Miałem kontuzję barku, dlatego wycofałem się ze swojej ostatniej walki. Oprócz zerwanych ścięgien w stawie byłem również chory. Na szczęście teraz wszystko jest ok. Gdyby jednak znów zacząłbym odczuwać ból musiałbym się położyć na stół operacyjny. Moja kolejna walka będzie walką o pas. Posiadam tytuł i muszę go bronić za każdym razem gdy walczę. Lubię organizację KOK. Wszystko jest w niej przejrzyste i jestem wdzięczny, że mogę dla nich walczyć. – skwitował Forsberg w rozmowie z serwisem kickboxingz.com
Jak mówi sam Fin jego kolejnym rywalem będzie Dawid Mirkowski. Polak miał spotkać się z panującym czempionem podczas ostatniej gali w Finlandii. Dosłownie na ostatnią chwilę Forsberg się wycofał i dlatego Dawid zmierzył się z Jussim Pirttikangasem. Dzierżący pas fighter ma jednak chęć walki z weteranem KOK trenującym w warszawskiej Garudzie i wierzymy, że prędzej czy później dojdzie do ich walki.