Reprezentanci Nikko Sports Fight Gym Nysa walczyli w miniony weekend na mistrzostwach Czech w Muay Thai. Podopieczni Tomasza Wodzińskiego i Adama Gielaty wrócili ze stolicy naszych południowych sąsiadów ze zwycięstwem i porażką.
- Podczas wczorajszej ligi w czeskiej Pradze dane nam było poczuć słodki smak zwycięstwa jak i przełknąć gorycz porażki. Kończąc zawody z bilansem jednej wygranej i jednej przegranej walki jako Nikko Sports Fight Gym Nysa. Jednak miło być częścią czegoś większego, ponieważ aby startować i walczyć na czeskiej ziemi, trzeba być zrzeszonym w ich krajowej federacji. Dzięki uprzejmości klubu Muay Thai Ołmuniec mamy możliwość tworzyć 🇵🇱🇨🇿 współpracę jakiej jeszcze nigdy nie doświadczyłem. Dwa kraje, dwa języki, wspólne przełamywanie barier fizycznych i psychicznych oraz jeden wspólny cel.
Gratulujemy naszym czeskim przyjaciołom zwycięstw i wspieramy po porażkach. Razem tworzymy jedno zbrojne ramię 💪.
Do następnego!
Napisał w swoich serwisach społecznościowych Adam Gielata. Niebawem kolejne starty zawodników z Nysy, o których będziemy się starali was informować. Zachęcamy również do śledzenia FP klubu, który przygotowuje ciekawe inicjatywy jak seminaria i otwarte sparingi, w których uczestniczą zawodnicy takich organizacji jak: MAX Muay Thai czy FEN.