Były gwiazdor Superkombat, Raul Catinas postanowił w końcu wrócić do ringu. Rumuński zawodnik kickboxingu i MMA trenuje obecnie w holenderskim ARJ Trainingen w Hadze. Jak przekonuje sztab szkoleniowy zawodnika, ma on powrócić do rywalizacji w K-1 jeszcze w tym roku.
Weteran organizacji Superkombat jest znany z nokautującego ciosu i walk jakie stoczył w organizacji Eduarda Irimii. To właśnie podczas walk w wiodącej rumuńskiej organizacji zawodnik noszący pseudonim ‘Iron’ walczył z weteranami światowych ringów: Mightym Mo, Carterem Williamsem czy Pawłem Słowińskim. Ponadto rywalizował z Zabitem Samedovem. Rumuński wojownik ma na swoim koncie również walkę w Polsce. W 2009 roku brał udział w turnieju K-1 Grand Prix w Łodzi, w którym doszedł do półfinału i właśnie w drugiej walce w turnieju przegrał ze wspomnianym wyżej Azerem.
Catinas przez jakiś czas planował przejście do MMA. Reprezentant Rumunii przez jakiś czas trenował w szwedzkim Allstars Gym, gdzie trenuje min. były pretendent do mistrzowskiego pasa UFC w wadze półciężkiej, Alexander Gustafsson. Owe treningi zaowocowały jedną walką w najwszechstronniejszej formule. Podczas gali Superkombat we włoskim Turynie przeciwnikiem debiutującego na nowych zasadach Catinasa był polski journeyman, Janusz Dylewski. Pojedynek zakończył się kontrowersyjnym poddaniem technicznym przez sędziego. Później Catinas zniknął z radarów i dopiero teraz dowiadujemy się o powrocie do ringu rumuńskiego zawodnika.
Na razie nie wiadomo kiedy, gdzie i z kim powróci widowiskowo walczący 31-latek. Czekamy na ogłoszenia z jego teamu i kolejne wielkie ringowe wojny w jego wykonaniu.