Rico Verhoeven w 4-osobowym turnieju wagi ciężkiej na Glory 77!

0
1143

Informowaliśmy już o tym, że Jamal Ben Saddik musiał z powodu kontuzji pleców wycofać się z pojedynku z Rico Verhoevenem. Organizatorzy szukali zastępstwa i w końcu znaleźli salomonowe rozwiązanie. 30 stycznia na Glory 77 tytuł Holendra nie będzie stawką, ale mistrz wagi ciężkiej Glory zmierzy się z Hesdym Gergesem w… półfinale turnieju +95 kg!

Obaj walczyli ze sobą dwukrotnie i to wszystko na przełomie ośmiu miesięcy w 2011 i 2012 roku. Dwukrotnie wygrał Verhoeven. TUTAJ MOŻNA OBEJRZEĆ OBA POJEDYNKI.

Gerges w październiku 2020 wrócił na ring po 2,5-letniej przerwie, pokonując na Enfusion 98 w pierwszej rundzie lowkickami Mohameda El Bouchaibiego. Egipcjanin wraca do Glory, gdzie w latach 2013-2018 stoczył 10 walk, z przerwą na występy w Kunlun Fight i stowarzyszonym z Glory Qabala Fight Night.

Na ostatniej prostej rozpiska gali zaczęła się sypać, bo po Jamalu Ben Saddiku swój udział odwołał także Antonio Plazibat, który miał zmierzyć się z byłym pretendentem do tytułu ONE Tarikiem Khbabezem. Marokańczyk chciał bić się więc z mistrzem, ale nie mógł dogadać się z organizacją, przez co jego menedżer wystosował na jednym z social mediów emocjonalnego posta komunikując, że jego podopieczny kończy karierę. Po tym kryzysie jednak udało się osiągnąć porozumienie, znajdując zarówno Verhoevenowi jak i Khbabezowi nowych przeciwników z opcją zmierzenia się ze sobą na tej samej gali.

Marokański zawodnik w drugim z półfinałów skrzyżuje rękawice z Levim Rigtersem. Holender w grudniu wygrał już czteroosobowy turniej Glory, kończąc po ciosach i kopnięciach na korpus Marciano Bagwandassa i Nordine’a Mahieddine’a. Rigters ma doświadczenie w tego typu rywalizacji, bo w 2019 roku w Enfusion, gdzie zresztą był mistrzem, także wygrał czteroosobową drabinkę. W Abu Dhabi wygrał z Giannisem Stoforidisem i Martinem Pacasem.

INFORMACJE (ROZPISKA, TRANSMISJA) O GALI GLORY 77

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here