Słowo przed sylwestrem. Kickbokserska zapowiedź RIZIN.26!

0
1654

Co prawda w rozpisce RIZIN.26 31 grudnia dominuje MMA, ale znajdziemy też coś dla fanów kickboxingu. Dwa świetne zestawienia + specjalny pojedynek bokserski! Zapraszamy do sprawdzenia, co szykują tym razem organizatorzy!

Galę RIZIN.26 można oglądać w PPV

PEŁNA ROZPISKA RIZIN.26

50 kg: Nadaka Yoshinari vs. Petmalai Phetjaroenvit – kickboxing (+łokcie)

Daniel Dziubicki: Genialny 19-latek wraca do RIZIN. Po tym, jak w debiucie na RIZIN.22 w sierpniu rozprawił się z Yuushinem, mistrz Lumpinee, Raja, WMC, WBC i IBF podejmie mistrza Channel 7 Petmalaia. “Siódemka” to trzeci najważniejszy stadion MT w Bangkoku.

Yoshinari kilka miesięcy temu rywalizował na zmodyfikowanych zasadach kickbokserskich z dozwolonymi łokciami. Podczas swojego występu sporo jednak też rzucał i wycinał swojego rywala. Oczywiście też wykazywał się dużą ruchliwością i pracą nóg, ale nie mogło zabraknąć także umiejętności bokserskich.

Jego przeciwnik to także dobrze boksujący fajter, głównie bazujący na krótkich, ale dokładnych kombinacjach oraz wejściach łokciem. Poza tym jest świetny w klinczu, ale tutaj z racji na zasady Petmalai będzie miał poważnie ograniczone pole manewru ze względu na zasady. Do tego Taj walczy głównie w linii, czyli zupełnie inaczej niż Japończyk, co przy tym zestawie zasad może mieć kapitalne znaczenie. Należy spodziewać się po tym zestawieniu, że obaj będą chcieli często korzystać z uderzeń łokciem, ale być może doczekamy się jakichś wymian bokserskich.

Wyraźnym faworytem pozostaje Yoshinari, którego styl dużo bardziej pasuje do reguł RIZIN, nawet jeżeli łokieć pozostanie dozwolony. Mocno zakorzeniony w MT styl Petmalaia (poruszanie się, zakaz klinczowania) może być dla niego problemem. Co więcej, Taj przegrał sześć ostatnich pojedynków z rzędu co pokazuje, że nie znajdował się on ostatnio w najwyższej formie.

65/75 kg: Koji “Kouzi” Tanaka vs. Takanori Gomi – specjalne zasady bokserkie

Daniel Dziubicki: Dosyć niecodzienne zestawienie zawodników z zupełnie różnych kategorii wagowych w specyficznym zestawie zasad. Kouzi apelował do organizatorów, że na sylwestra chciałby podjąć niecodzienne wyzwanie, więc dostał to co chciał. Może to nie jest Bob Sapp, o którym wspominał, ale równie, albo jeszcze bardziej niebezpieczny Takanori Gomi. Starcie odbędzie się na zasadach boksu, z dozwolonym uderzeniem backfistem, na dystansie 3×3 min. Fajterzy używać będą rękawic bokserskich 12OZ i walczyć bez butów. Obaj mają swoje limity wagowe do wypełnienia, gdzie dla Tanaki jest to 65 kg, a dla Gomiego 75 kg.

Technicznie obaj są skrajnie różnymi zawodnikami. Gomi to brawler i nie zmieniło się to specjalnie od czasów PRIDE. “Fireball Kid” (42-letni!) od zawsze polegał na mocy obu ciosów sierpowych, co dało mu swego czasu miano jednego z najlepszych zawodników wagi lekkiej. Co ciekawe, to zapaśnik, któremu po prostu spodobało się wymienianie ciosów. Tanaka-san, wiadomo, pas ISKA i pojedynek z Takeru o tytuł K-1 do 60 kg. Nieporównywalnie lepszy kickbokser od Gomiego… ale!

Stylistycznie Gomi jest kiepskim rywalem dla Kouziego. 31-latek jest slowstarterem, nie rusza się bardzo po ringu, daje się zamykać w narożniku czy na linach. Jego jedyna styczność z rywalem o zbliżonym stylu to konfrontacja z listopada 2019, kiedy zawodnik MMA Seiya Kawahara sprawił mu mnóstwo kłopotów. Gdyby przeciwnik dysponował wtedy mocniejszym uderzeniem, mógłby skończyć Tanakę dość szybko. Kouziego uratowało celne kopnięcie na głowę pod koniec pierwszej odsłony. Trzeba pamiętać jednak o różnicy wynoszącej 10 kg i o wadze uderzeń Gomiego. Jeżeli Tanaka tak samo zacznie walkę, to może ona nie potrwać zbyt długo. Z drugiej strony obaj przyzwyczajeni są do boksowania w nieco innym sprzęcie, a przyjdzie im się zmierzyć w dwunastouncjówkach. Ułatwi to nieco obronę w pierwszej fazie pojedynku. Rzecz na jaką należy zwrócić uwagę to oczywiście różnica wieku i zdolności fizyczne. Koji Tanaka bił od 2019 bił się czterokrotnie. Co prawda w tym roku raz, ale we wrześniu z Tenshinem Nasukawą. Gomiego w akcji nie widzieliśmy… od lipca 2018, gdy po szalonych wymianach znokautował Melvina Guillarda. Nie jest także tajemnicą, że mistrz PRIDE poza obozami przygotowawczymi różnie podchodził do sportowego trybu życia. Jedną wielką niewiadomą jest, w jakiej formie się zaprezentuje i czy przy wysokim tempie wytrzyma to kondycyjnie. Trzeba także zaznaczyć, że w przypadku braku zakończenia przed czasem, o wyniku mają decydować sędziowie.

57 kg: Tenshin Nasukawa vs. Kumandoi Phetjaroenvit – kickboxing

Daniel Dziubicki: Przez pewien czas rywale Tenshina Nasukawy w RIZIN byli dobierani według dosyć dziwnego klucza i raczej zestawienia te służyły, aby widzowie zobaczyli zakończenie przed czasem. Od poważnych sportowych wyzwań były walki na RISE. W końcówce 2019 roku wszystko obróciło się o 180 stopni. To RIZIN dawało mu poważnych przeciwników, a RISE było bardziej “na rozruch”. Bo nie ma co porównywać Rui Ebaty, czy Kouziego do młodego, ale nadal mało doświadczonego Yukiego Kasahary czy kończącego karierę Yukiego Taguchiego. Ciąg dalszy następuje, bo gwiazda japońskich sportów walki dostała jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego, rywala z Tajlandii w swojej dotychczasowej karierze. Kumandoi co prawda nie sięgał po pasy największych stadionów w Bangkoku. Dwa razy na przestrzeni pięciu lat pochodził tylko do pasa Rajadamnern. W 2014 roku zdobył mistrzostwo Omnoi, a dwa lata temu pas WBC MT. Na rozkładzie ma również Rodtanga, który sprawił Tenshinowi sporo problemów. Jeszcze mało? W ostatnich dwunastu pojedynkach przegrał zaledwie dwukrotnie z Saoekiem, który zamęczył go klinczem. Kumandoi to tzw. yodmuay, czyli zawodnik muaythai, który specjalizuje się w boksowaniu. Dlatego też kickbokserskie zasady nie powinny mocno przeszkadzać czołowemu fajterowi P4P stadionu Raja. Japoński zawodnik nadal pozostawać będzie w roli faworyta, bo walka w kickboxingu, bez łokci klinczu i innych cech charakterystycznych dla MT. Dla Kumandoia będzie to również pierwszy pojedynek poza ojczyzną i z zagranicznym rywalem. Będzie on też nieco lżejszy, ale różnica wzrostu jest minimalna w tym wypadku i wynosi 1 cm.

Ciekawy będzie początek, bo obaj lubią wyczekać, rozpoznać swoich rywali i dysponują świetnym wyczuciem czasu, przez co specjalizują się w kontrach. Który jako pierwszy zdecyduje się skrócić dystans? Możemy być również światkami pojedynków ciosów prostych, które są mocną stroną obu zawodników. Więcej po ringu rusza się Japończyk co też może być nieco kłopotliwe dla Kumandoia, który raczej preferuje rywalizację w półdystansie i wymianę w stylu MT. Dobrze czuje też dystans, ale czy szybkość Tenshina nie będzie dla niego problemem, tak samo jak walka z leworęcznym?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here