Mimo mieszanych sygnałów z Chin, promotorzy kickboxingu z państwa środka zamierzają niebawem powrócić do organizacji imprez. Organizacja Wu Lin Feng znana pod skrótem WLF ma już zaplanowany kolejny event na 8 maja. Informację o planowanej gali ogłosił chiński zawodnik, Bin Wang, który ma znaleźć się w rozpisce wydarzenia w Zhengzhou.
Podczas majowej imprezy planowana jest pierwsza część grand prix w wadze do 62 kg. W 4-osobowym turnieju wystąpią: Zhao Chongyang, Zhu Shuai, Fang Feida i Jin Ying.
Pierwszy z nich to doświadczony kickboxer walczący w Chinach oraz w Japonii. Jest weteranem WLF, a na rozkładzie ma min. Iliasa Ennachaciego, którego znokautował w 2017 roku. W Japonii dwukrotnie walczył na galach KRUSH, za pierwszym razem przegrywając z Leoną Pettasem przed czasem, a w lipcu zeszłego roku odprawiając latającym kolanem Kento Ito. 22-latek w zeszłym roku zdobył również mistrzowski pas holenderskiej organizacji Enfusion. Podczas sierpniowej gali WLF pokonał w pierwszej rundzie Holendra, Pietro Doorje, czym zapewnił sobie wakujący pas.
Zhu Shuai jest notowany na 5. miejscu w rankingu zawodników wagi koguciej na świecie serwisu Combat Press. 24-letni Chińczyk swoją zawodową karierę rozwija w ojczyźnie oraz w Japonii. Walczył głównie na galach WLF oraz Hero Legends. Najcenniejszym skalpem w jego rekordzie jest zwycięstwo nad Koyą Urabe w lipcu zeszłego roku na gali KRUSH 103. Walczył również ze wspomnianym wcześniej Pietro Doorje oraz reprezentującym Niemcy, Dennisem Wosikiem. Obydwie walki zakończyły się jego porażkami na punkty.
Fang Feida to mniej znany z tych zawodników. Rywalizował min. na Kunlun Fight 76, na której zastopował w pierwszej rundzie swojego rodaka, Lina Qiangbanga. Walczył w Europie. Podczas gali XFN: Czechy vs Chiny spotkał się z reprezentującym gospodarzy Vaclavem Sivakiem. Pojedynek zakończył się niezbyt fortunnie dla chińskiego fightera, który musiał uznać wyższość przeciwnika.
Jin Ying to doświadczony fighter, który swoje zawodowe szlify zdobywał pod banderą WLF. Mierzył się z rywalami zza granicy na galach w swojej ojczyźnie ale walczył również w Japonii. Podczas gali KRUSH 90 musiał uznać wyższość Hayato Suzukiego. Ma na swoim koncie również walkę w Europie, na jednej z gal WLF, współpromowanej przez Greków.